X
http://www.nanook.prv.pl

Niedziela 23 IV 2006
   Nic ciekawego się nie działo, oprócz tego, że przyjechał Piotrek z Vivą, która dawno nie biegała to pogubiliśmy się w lesie. Ja jechałem z Dęmonem i Basterem, Krzysiek z Neli i Achillesem (Deksowi nie chciało się biegać), Piotrek z Vivą i Aramisem. Ja pojechałem koło strzelnicy w prawo, a oni pojechali prosto i tak po kilku telefonach znaleźliśmy się spowrotem. W sumie przejechaliśmy może 10 km, a nie było nas ze dwie godziny.

Niedziela 2 IV 2006
   Naszym celem na tym treningu było znalezienie ruin nad oczkiem wodnym niedaleko Mostna. Wyjechaliśmy o 10 we dwójkę z sześcioma psami. Krzysiek jechał rowerem z Neli, Deksem i Aramisem, a ja jechałem wózkiemz Demonem, Basterem i Achillesem. Pojechaliśmy nad Myślę i daliśmy psom wody. Pojechaliśmy potem brukiem wzdłuż Myśli w stronę "Dziadka" skarpy, tam skręciliśmy na czerwony szlak. Dojechaliśmy nad oczko, daliśmy psom wody i poszliśmy szukać ruin. Niestety nic nie znaleźliśmy, a ruiny na mapach są. Chwilę postaliśmy, zrobiłem parę zdjęć i pojechaliśmy w stronę Mostna. Kiedy przejechaliśmy przez wieś psy zaczeły ściemniać, musieliśmy kombinować aby jechać do przodu. Pogoda była dla nas super, ale dla psów już za gorąco. Jechaliśmy w stronę strzelnicy niedaleko Dębna i z tamtąd do domu. Po godzinie 12 byliśmy w domu.